Domowa medycyna naturalna

Czym jest medycyna naturalna ?

Chyba nikt z nas nie lubi chodzić do lekarzy. Unikamy ich jak tylko możemy, niczym ognia lub zarazy. Wizyty w przychodniach czy klinikach kojarzą nam się z gigantycznymi kolejkami (połączonymi z kłótniami, o to według jakiej kolejności powinno się wejść: „numerków” czy „jak kto przyszedł”), odsyłaniem od Annasza do Kajfasza i w rezultacie niezałatwieniem niczego, na czym nam zależało. Odwiedzanie lekarzy to ostatnimi czasy sport raczej ekstremalny: drogi, czasochłonny, stresotwórczy. Nic, tylko przyprawia nas o potężny ból głowy. Dlatego też, jeżeli możliwe jest uniknięcie tej wątpliwej przyjemności, bez wahania to robimy. Jak jednak uniknąć pomocy lekarskiej, jeśli źle się czujemy: przeziębiliśmy się lub, co gorsza, jesteśmy chorzy poważniej, może nawet nieuleczalnie? W wielu przypadkach idealnym zastępstwem medycyny tradycyjnej jest medycyna naturalna, alternatywna.

Od razu, na wstępie, trzeba zwrócić uwagę na to, że medycyna niekonwencjonalna nie przez wszystkich traktowana jest poważnie. Jednak każda z jej odmian ma licznych „wyznawców” zarówno wśród pacjentów, jak i wśród lekarzy. Tych odmian jest doprawdy całe mnóstwo! Akupresura (leczenie uciskiem), akupunktura (leczenie igłami), apiterapia (leczenie produktami pochodzenia pszczelego), aromaterapia (leczenie zapachem), bioenergoterapia (leczenie bioenergią), fitoterapia (a więc popularne ziołolecznictwo), hipnoterapia (leczenie hipnozą), homeopatia, kręgarstwo czy… urynoterapia (leczenie moczem) oraz wiele, wiele innych. Większość z nich dopiero niedawno znalazło się pod lupą środowiska medycznego, mimo że są znane i praktykowane w wielu krajach od lat (przykładem może być medycyna chińska). Do części możemy już jednak być przez naszego lekarza rodzinnego zachęcani, choćby do homeopatii. To leczenie substancjami pochodzenia roślinnego czy mineralnego coraz częściej wypiera tradycyjne leki, na przykład antybiotyki. Powód tego jest prosty: leki homeopatyczne są lepiej przyswajalne przez nasz organizm, a nade wszystko mają mniej skutków ubocznych. Są więc zdecydowanie zdrowsze od tych klasycznych. No i nie odbija się to w ich cenie!

Terapie naturalne

Wśród terapii naturalnych prym wiedzie jednakże ziołolecznictwo. Nie od dziś wiadomo, że zioła mają właściwości bardzo cenne dla naszego zdrowia. Już nasze babcie i prababcie korzystały z nich z pełnym powodzeniem – zioła lecznicze stanowiły bowiem podstawę medycyny ludowej. A do takiej jedynie miały dostęp, przynajmniej w większości przypadków. Pamiętajmy jednak, że ziół nie można stosować samodzielnie, na własną rękę. Ich niezwykła skuteczność bierze się miedzy innymi stąd, że zawierają one w sobie bardzo silne substancje. Dlatego właśnie nie możemy przesadzać z nich nadużywaniem, a zawsze zażywać je w ścisłym porozumieniu z lekarzem lub specjalistą od ziołolecznictwa. Zwracajmy także uwagę na to, kiedy przyjmujemy dane zioła i jakie skutki uboczne mogą one wywołać. Nawet te, które wydają się nam niegroźne i powszechnie znane. Przykład? Popularny i lubiany dziurawiec, wspomagający wydzielanie kwasów żołądkowych i stymulujący trawienie, nie nadaje się do tego, by zażywać go latem czy wiosną. Ponieważ zwiększa czułość naszej skóry na promieniowanie słoneczne, może być przyczyną poparzeń i, w ramach jednej z konsekwencji, trudnych do usunięcia przebarwień.

Nie sposób zaprzeczyć, że medycyna niekonwencjonalna może być dla pacjenta niezwykle przyjemna. Taką najprzyjemniejszą z przyjemnych jest zapewne aromaterapia. Polega ona na leczeniu ciała i duszy naturalnymi (!) olejkami o różnym składzie, właściwościach i zastosowaniu. Mamy więc olejki sosnowe, lawendowe, cytrynowe i wiele, wiele innych. Wlane do kąpieli czy dodane do świec czy kadzidełek, działają relaksująco, oczyszczająco czy witalizująco. Czy może być coś przyjemniejszego niż ciepła kąpiel w blasku świec?
Medycyna naturalna najczęściej bywa stosowana jako uzupełnienie tej konwencjonalnej. Zdarza się jednak, że bywa od niej skuteczniejsza. Pisze się wtedy w prasie kolorowej czy fachowej o „cudownych ozdrowieniach”, które z cudami nie mają absolutnie nic wspólnego. Jeżeli więc macie wątpliwości czy skusić się na medycynę alternatywną, czy też nie, porzućcie je. Jest ona przyjemniejsza, mniej inwazyjna, a często bardziej skuteczna od tej tradycyjnej. Nic tylko spróbować!

zamów wróżbę jak zamówić moją wróżbę